Przejdź do głównej zawartości

PRZEKONANIA NA DIECIE

Odchudzając się towarzyszą Ci różne myśli. Niektóre z nich wspierają Cię w dążeniu do celu, a inne wręcz przeciwnie. Przekonania. Często utrudniają funkcjonowanie i sprawiają, że nie masz ochoty rozpocząć np. odchudzania, ponieważ w głowie masz stały schemat. Nie uda się, mam takie geny, odchudzanie jest trudne, dieta jest droga, nie wolno jeść po 18. Takich przekonań jest cała masa i wykształcasz je w ciągu swojego życia.




Czym są przekonania ?

Przekonania są to zasady, zdania, którymi kierujemy się w życiu. Przekonania są uogólnione, tworzone na podstawie doświadczeń. Nie są to fakty. Przekonań nie możemy udowodnić, ale stale szukamy potwierdzenia tego, co myślimy. Są pewnymi hipotezami, którymi żyjemy na co dzień.

Czytając ten artykuł, będziesz mogła zweryfikować swoje przekonania, sprawdzić, które z nich są prawdziwie oraz odpowiedzieć sobie na poniższe pytania.

Czy przekonania mogą utrudniać odchudzanie? Czy przekonania mogą sabotować moje efekty ? Jak negatywne przekonania mogę zamienić na pozytywne ? Poznaj strategię jak zmienić negatywne przekonania na pozytywne.

1.      Nie mogę schudnąć, bo mam złe geny.

 

Rozczaruję Cię. Nie ma czegoś takiego jak dobre/złe geny. Niekiedy faktycznie w genach mamy zakodowane pewne ryzyko zachorowania, ale nie przesądza to o tym, czy zachorujesz. Wszystko zależy od Ciebie. Jak będziesz się odżywiać, czy będziesz aktywna. Czy wręcz przeciwnie. Jeśli, każdy członek rodziny ma cukrzycę, możesz być przekonana, że też na nią zachorujesz i będziesz (nie)świadomie robiła wszystko, aby na nią zachorować.

Pomyśl o tym, co możesz dla siebie zrobić, aby uniknąć bądź zminimalizować ryzyko zachorowania na daną chorobę ?

1. Odchudzanie jest trudne.

 

Jeśli podejdziesz do tematu, że odchudzanie jest trudne, to nieświadomie każdą próbę odchudzania, będziesz utrudniać.

Odchudzanie jest dla Ciebie trudne, ponieważ być może nie bierzesz pod uwagę siebie. Tego jakie produkty lubisz jeść, jaki masz tryb dnia, pracy. Nie bierzesz pod uwagę SIEBIE. Dlatego według Ciebie, dieta jest trudna.

Odchudzanie, może być proste i przyjemne. Jednak musisz pamiętać o sobie, swoich mocnych stronach, ale również ograniczeń.

Jeśli podczas odchudzania, weźmiesz pod uwagę siebie, dieta przestanie być trudna.

2. Odchudzanie jest drogie.

 

Odchudzanie może być drogie, w momencie, kiedy będziesz kupowała drogie i wymyślne produkty. Przechodząc na dietę wcale nie musisz jeść mąki kasztanowej, bezglutenowych ciasteczek by trenerka fitness oraz innych wymyślnych składników. Dieta może być tania ! Korzystaj z produktów, które lubisz, jadasz codziennie. Kilogram ziemniaków, opakowanie kaszy gryczanej jest o wiele tańsze niż komosy ryżowej. Podobnie nie musisz kupować nasion chia, tylko zjeść Nasz polski len. Warzywa i owoce też nie są drogie, jeśli będziesz wybierać sezonowo lub kupować mrożonki. Świetnie poradzisz sobie bez płatków fitness, chleba gluten free czy innych wynalazków.

 3. Dieta jest monotonna i ograniczająca.

 

To zależy. Zależy to od tego – JAK PODEJDZIESZ DO PROCESU ODCHUDZANIA. Jeśli rzeczywiście wybierzesz jedną z diet, gdzie jest dużo ograniczeń np. bez glutenu, keto, wszystko free. To faktycznie, możesz czuć się ograniczona i zmęczona, że codziennie jesz to samo.

Jak pisałam wyżej, dieta może być tania, pyszna i bez ograniczeń. Pewnie myśli, a co ze słodyczami ? One mogą być elementem zdrowej diety ! Wystarczy, że dobrze zbilansujesz posiłek. Jogurt typu skyr (wysokobiałkowy) świetnie pasuje do Twojego ulubionego batona (cukier i tłuszcz), dodaj owoc i posiłek będzie sycący, pełnowartościowy, a Ty będziesz usatysfakcjonowana, że zjadłaś coś słodkiego.

Monotonia – jeśli codziennie będziesz jadła kapustę, to faktycznie szybko się znudzisz. Natomiast w zdrowej diecie, jest miejsce na wszystko.

Pamiętaj, że zmieniasz swoje nawyki żywieniowe, to co ląduje na talerzu, ale również zauważasz zmiany, jakie zachodzą w Twojej głowie.

 4. Nie wolno jeść owoców/kolacji po 18.

 

A kto tak powiedział? Jakie konsekwencje będą z tego, że zjesz owoce lub kolację po 18? A co się stanie, jak po 18 zamiast jabłka zjesz pizzę ?

Nic. Chyba, że pizzę będziesz jadła codziennie i w dłuższej perspektywie Twoja waga może wzrosnąć. Konsekwencje będą odroczone.

Takie przekonanie, jest prostą drogą do wieczornego przejadania się. Zobacz. Zjesz kolację o godzinie 18, a idziesz spać o godzinie 23. To jest ponad 5 godzin bez jedzenia. W międzyczasie obejrzysz serial i zrobisz się głodna. Nie wspomnę, że do serialu, miło jest coś pochrupać. I kolacje faktycznie zjesz o 18, ale dodatkowe przekąski jesz później i w podwójnej ilości.

Dlatego kolację zjedz do 2-3 godzin przed snem. Unikniesz niepotrzebnego podjadania.




 5.  Aby schudnąć trzeba mało jeść.

 

O tym przekonaniu już wcześniej dużo pisałam. Aby schudnąć faktycznie musisz jeść mniej. Należy wytworzyć deficyt energetyczny, aby schudnąć. Nie oznacza to, że musisz jeść jak ptaszek. Ureguluj tryb posiłków, przygotuj mniejsze porcje, ale jedz częściej. Średnio co 3-4 godziny. Unikniesz wilczego głodu i napadów jedzenia, szczególnie na słodkie.

 6. Brak mi silnej woli i nie mam motywacji.

 

Silną wolę można wypracować. Tak samo motywację. Motywacja sama będzie napędzała Twoją silną wolę. Tak samo Twoje sukcesy.

Warto poszukać motywacji wśród najbliższych, grup wsparcia. Jeśli rodzina nie wspiera, znajdź osoby, które tak jak Ty odchudzają się. Będą Cię motywowały do działania i dbały o to, aby słynna silna wola była na wysokim poziomie.

Podejdź do procesu małymi krokami. Rozłóż swój duży cel na kilka mniejszych. Nie zniechęcisz się, będziesz widziała nawet najmniejsze rezultaty. A to właśnie one dają kopa do działania. Pamiętaj też, że nie musisz przestrzegać diety na 100%. Wystarczy w 70-80%, a już zauważysz wyraźne zmiany i pierwsze sukcesy.

7. Co schudłam, to przytyłam. Taka moja uroda.

 

Nie daj sobie wmówić, że taka Twoja uroda. Być może ten efekt jo-jo wynika z tego, że dieta była niedopasowana do Ciebie. Chciałaś robić wszystko na 100% i w momencie potknięcia, odrzucałaś swoją dietę i traktowałaś jako porażkę?

Zmień myślenie. Pomyśl, że dieta to nie sprint, a maraton. Dość długi, na którym musisz równomiernie rozłożyć siły, aby dobiec do mety. Nawet jak w tym maratonie się potkniesz, bo zjesz słodkie pod wpływem emocji, wyciągaj wnioski. Pomyśl, dlaczego tak się stało, co robisz dobrze, a co poszło nie tak. Wyciągasz wnioski i zbierasz doświadczenie.

8. Życie jest za krótkie, aby ciągle sobie odmawiać.

 

Na pewno jest za krótkie? Przewidujesz jakieś szybkie odejście za tęczowy most ? Aż tak drastycznie przecież nie ma.

W życiu potrzeba małych przyjemności, którymi warto się delektować. Co innego, jeśli stosujesz to jako wymówkę i każdą słodycz traktujesz jako przyjemność, której nie wolno sobie odmawiać.

Pamiętaj, że to ty masz kontrolę nad jedzeniem, a nie jedzenia ma kontrolę nad Toba.

9. Aktywność fizyczna jest trudna.

 

Znowu napiszę to samo. Jeśli utrudniasz sobie ćwiczenia i wybierasz takie, których nie potrafisz wykonać lub są zbyt ciężkie, gdy zaczynasz…to faktycznie możesz odczuwać, że aktywność fizyczna jest trudna.

Rucha sam w sobie jest super. Pozwala wyrzucić negatywne emocje, stresy, wzmacnia silną wolę i motywację. Natomiast, jeśli będziesz chciała biegać, a nigdy tego nie robiłaś i od razu robisz maraton…faktycznie zniechęcisz się.

Dlatego zaczynając przygodę z ćwiczeniami wybierz te o niższej intensywności, które będą dla Ciebie odpowiednie. Małymi krokami, powoli rozszerzaj swój wachlarz ćwiczeń.

10. Mam trudne życie. Praca, dzieci, stres.

 

Każda z Nas może powiedzieć, że ma trudne życie. Praca nie taka, mąż denerwuje, dzieci nie słuchają, za dużo stresu, brak czasu.

Jednak, jeśli jest to twoja główna wymówka, od tego, że codziennie wieczorem siadasz z paczką ciastek i zjadasz trudy dnia, warto zrobić sobie stop klatkę. Zauważ powtarzalne schematy. Kiedy jesz, w jakiej sytuacji i w jakim momencie. Znajdź rozwiązanie. Poszukaj, co daje Ci taką samą przyjemność, jak jedzenie ciastek wieczorem ? Popróbuj nowych metod, zobacz czy przynoszą Ci taką samą radość. 

11. To tylko jedno ciastko.

 

Ile razy sięgając po ciasto mówiłaś sobie „ to tylko jedno”; „to już ostatnie” „jutro nie będę już jadła”.

Pierwszy fakt. Jeśli zjadłaś TYLKO jedno ciastko i w następnych tygodniu już nie, to nic się nie stanie. Niestety zazwyczaj na jednym ciastku się nie kończy i pod rękę wchodzą kolejne.

Drugi fakt. Od jednego ciastka nie przytyjesz, tak samo jak nie schudniesz od jednej sałatki. I to jest zupełnie logiczne.

Natomiast, jeśli widzisz, że codziennie to jedno ciastko zamienia się w kilka, zastanów się dlaczego tak jest. Co sprawia, że stosujesz wymówkę „to tylko jedno ciastko”.

 

Jak z tym walczyć ?

Zadaj sobie następujące pytania

 

1.      Kiedy dowiedziałam się o danym przekonaniu ? Kiedy w nie uwierzyłam ?

2.      Czy to przekonanie jest oparte na faktach ? Jeśli tak, znajdź dowody na jego słuszność.

3.      Czy to przekonanie pomaga mnie chronić? Moje życie, zdrowie ?

4.      Jak czuję się, wierząc w to przekonanie ?

5.      Czy to przekonanie pozwala mi unikać pewnych sytuacji?

6.      Czy to przekonanie pozwala mi czuć tak jak chcę ?

7.      Jakie są przekonania na temat diet, w które wierzę i które utrudniają/ ułatwiają moje funkcjonowanie ?

8.      Jak mogę przeformułować to negatywne przekonanie na pozytywne ?

9.      Jak mogę oddzielić moją opinię od faktu ?

 

 

Podsumowując

Przekonania na diecie są i zawsze będą nam towarzyszyć. Jeśli spojrzysz z szerszej perspektywy, możesz wyłapać myśli, które delikatnie utrudniają odchudzanie. Mając pełną świadomość tego, co myślisz o diecie, odchudzaniu, może pomóc skutecznie nad nimi pracować i zwiększy Twoją samoświadomość. Jeśli będziesz szukała wsparcia, zawsze możesz do mnie napisać, porozmawiamy, znajdziemy przyczyny i skutecznie rozwiązanie.

 

 

Negatywne przekonanie

 

Pozytywne przekonanie

 

Mam złe geny i tak zachoruję.

 

To, że w mojej rodzinie większość osób choruje na cukrzycę, nie oznacza, że ja też zachoruję. Mogę zdrowo się odżywiać, regularnie badać i dbać o siebie.

Dieta jest trudna

Dieta jest prosta. Musze je dopasować do siebie, a nie odwrotnie.

Zawsze chudłam i tyłam.

 

To, że wiele diet kończyło się efektem jo-jo, nie oznacza, że kolejne też tak się skończą. Muszę podejść do procesu spokojnie, wziąć pod uwagę siebie. Dać sobie kredyt zaufania i rozłożyć proces na małe etapy.

Na diecie nie wolno jeść słodyczy

 

Będąc na diecie, mogę pozwolić sobie na coś słodkiego. Małe przyjemności mogę dodać np. do owsianki, połączyć ze skyrem, a raz w tygodniu zjeść ciacho z rodziną.

Mam zbyt dużo stresów, aby zdrowo jeść.

Zdrowe jedzenie, pozwoli mi redukować stres. Poznam inne taktyki radzenia sobie z negatywnymi emocjami. Zawsze mogę skonsultować się ze specjalistą, który pomoże mi znaleźć przyczynę i skutecznie rozwiązanie mojego zajadania stresu.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JAK UŁOŻYĆ DIETĘ DLA PAR

Monika wraz ze swoim narzeczonym zgłosili się do mnie, abym pomogła im wdrożyć zdrowe nawyki żywieniowe i pokazała jak mogą gotować szybko bez marnowania jedzenia. Para, głównie miała problem z komponowaniem oraz pomysłami na posiłki. Na samym początku współpracy wysłałam do Moniki wywiad oraz dzienniczek żywieniowy, dzięki czemu poznałam ich smaki, preferencje żywieniowe oraz czego konkretnie oczekują po zastosowaniu się do wskazówek. Porozmawiałyśmy dodatkowo przez komunikator i ustaliłyśmy plan pracy. Przygotowałam dla nich JEDEN jadłospis, ale o różnej kaloryczności . Oczywiście uwzględniając to co lubią jeść najbardziej. Zastanawiasz się dlaczego jeden jadłospis, a nie dwa? Otóż nie musiałam przygotowywać dwóch różnych jadłospisów, a jeden, który zawierał takie same posiłki, a w planie dla partnera znalazły się dodatki, które nie wymagają gotowanie. Abyś nie była zdzwiona, jadłospis był również dostosowany do indywidualnego zapotrzebowania pary, dlatego każdy dostał swój oso

CZY WARTO STUDIOWAĆ DIETETYKĘ ?

CZY WARTO STUDIOWAĆ DIETETYKĘ ? Będzie szczerze. Bez owijania w bawełnę. Jest okres pomaturalny i zastanawiasz się czy warto wybrać się na dietetykę. Pewnie masz milion wątpliwości jak wyglądają studia, jak się na nie dostać, a przede wszystkim czy jest po tym praca. Bierz kawę lub herbatę, siadaj i czytaj ! Co zrobić, aby dostać się na dietetykę? Moja historia pokazuje, że można dostać się na dietetykę, nie będąc na biol-chemie. Ja byłam w klasie medialnej, stworzonej pod kierunek dziennikarstwa lub artystyczne. Taki był pierwotny zamysł – dziennikarstwo. Jednak przy wyborze przedmiotu na maturę stwierdziłam, że muszę mieć konkret zawód, idę na medycynę. Brzmi śmiesznie, ale cóż. Wiedziałam, że przez rok nie nauczę się całej chemii, biologii na poziomie rozszerzonym, więc postawiłam tylko na chemię. I to jest pierwsza ważna informacja ! Chcesz dostać się na dietetykę? Możesz być w obojętnie jakiej klasie, ale musisz zdać maturę np. z biologii, chemii, matematyki, fizyki.

ZDROWE SŁODYCZE - HIT CZY KIT ?

ZDROWE SŁODYCZE. HIT CZY KIT ? Stale mówię o zamiennikach tradycyjnych słodyczy i wskazuję Wam polecane produkty. Idąc tym tropem, możecie pomyśleć, że są one zdrowe. Ale czy na pewno ? Oczywiście stanowią zdrowszą wersję tradycyjnych słodkości. W większości produkty te opierają się na suszonych owocach (np. daktyle), orzechach, wiórkach kokosowych, bananach, kakao oraz innych dodatków . Dzięki temu są takie słodkie i smaczne. Jednak czy każde zamienniki słodyczy są okej ? Nie zawsze ! Zdrowe słodycze rozłożone na czynniki pierwsze. Zazwyczaj główny składnik to daktyle. Suszone owoce, które dają pożądaną konsystencję oraz słodki smak. Pamiętaj ! Kupując suszone owoce sprawdź skład ! Przeanalizuj czy nie zawierają cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, nie są kandyzowane oraz niesiarkowane. Drugą stroną medalu jest to, że takie owoce to też cukry proste, które mogą nieźle podnieść poziom cukru we krwi, nie zahamują głodu, a tylko mogą go wzmóc. Dlatego osoby chorujące n