Tak. Szczerze mogę napisać, że każda osoba, która jest
na diecie, może przetrwać święta, bez zarobienia dodatkowych kilogramów. Jak
tego dokonać ?
1. Pamiętaj
jaki jest Twój cel diety - czy chcesz schudnąć 10kg, wbić się w wymarzony strój
kąpielowy, nauczyć się nowych nawyków żywieniowych ? Nie ważne jaki masz cel,
ważna jest to, że pamiętasz o nim. Mając jasno określone priorytety trudniej
będzie ci sięgać po kolejne ciasto czy dokładkę pierożków.
2. Umiar
jest wskazany – postaraj zachować wypracowaną liczbę zjadanych posiłków. Jeśli
na co dzień zjadasz 5 posiłków, również w dzień Wigilii postaraj się tyle
zjeść. Ponadto podczas kolacji wigilijnej nie przejadaj się. Jeśli na Twoim
stole zawsze jest 12 potraw, to owszem możesz każdej skosztować, ale w
mniejszej ilości. Np. zamiast 6 pierogów zjedz 2; zamiast 2 chochel zupy, zjedz
jedną itd. Dzięki temu skosztujesz każdej potrawy, ale bez wyrzutów sumienia,
że się przejadłeś. Każdy kęs dokładnie przeżuwaj, delektuj się tym posiłkiem,
poznaj smak, zapach potrawy.
Dodatkowo
ostatni posiłek zjedz 2-3 godziny przed snem. Zawsze możesz jeść z mniejszego
talerza. Tym samym nakładając potrawy będziesz miał wrażenie, że jesz więcej i automatycznie
nałożysz mniej.
3. Bądź
asertywny – sztuka odmawiania jest trudna i nie każdy potrafi na tyle
wypracować umiejętność dziękowania za kolejną dokładkę, że często kończysz z
trzecim kawałkiem tortu na talerzu i wyrzutami sumienia. Jak to zmienić ? Postaraj
się nauczyć jednego zdania, które uparcie będziesz powtarzać przed lustrem, aby
się z nim oswoić. Następnie wizualizuj sobie jak odmawiasz babci kolejnej
dokładki ciasta (już widzę ten morderczy wzrok…). Dzięki takim ćwiczeniom o
wiele łatwiej będzie podziękować za dokładkę. Przykładowe zdanie – „Dziękuję
babciu/mamo/ciociu itp., za kolejny kawałek tortu, jednak aktualnie jestem
najedzona i jak tylko ponownie poczuję się głodna chętnie zjem. Dziękuję, że
dbasz o mnie, jednak mam wyznaczony cel, którego chcę się trzymać oraz nie chcę
się poddawać”. Uwierzcie, że po takim zdaniu, rodzina nie będzie wiedziała co
ma odpowiedzieć.. J
4. Alkohol
z umiarem – lampka wina na zakończenie kolacji ? Dobrze, ale tylko z posiłkiem.
Pamiętaj, że lampka czerwonego wytrawnego wina ma 102 kcal (dla przypomnienia napoje również mają
kalorie), które musisz doliczyć do swojego bilansu energetycznego. Więc, jeżeli
chcesz się napić, nie ma problemu, jednak zawsze z posiłkiem, tak aby uniknąć
spadku cukru we krwi oraz wilczego napadu głodu.
5. Pij
wodę – codziennie wypijasz 1,5l wody, więc święta nie zwalniają Cię z tego
obowiązku. Szczególnie gdy zamierzasz napić się alkoholu. Pamiętaj lampka wina/
kieliszek wódki itd., popijasz szklanką wody.
6. Przygotuj
zdrowe zamienniki tradycyjnych potraw – pierogi z mąki pełnoziarnistej, makówki
z dodatkiem ksylitolu, zamiast ryby w panierce przygotuj ją w piekarniku, grzybowa
bez zabielania. Sałatka jarzynowa z sosem jogurtowym zamiast majonezu, bigos z
mięsem drobiowym. Dużo opcji, które można wykorzystać u siebie w kuchni. Tak
samo wszelkie ciasta. Do pieczenia nadaje się nie tylko mąka pszenna, ale
również pełnoziarnista, krem ze śmietanki kokosowej, ciasto pomidorowe, brownie
fasolowe zamiast klasycznego piernika. Również warto zwrócić uwagę na przyprawy.
Często gotowe przyprawy na pierwszym miejscu w składzie mają cukier. Dopiero
później imbir, goździki itd… Można samemu wykonać przyprawę do piernika.
Wystarczy, że zmielisz cynamon, goździki, anyż, imbir i gotowe.
7. Aktywność
jest wskazana – nie musisz od razu biec na siłownię lub robić katorżniczy
trening tylko dlatego, że w święta sobie pofolgowałeś. Wystarczy, że weźmiesz
całą rodzinę na spacer i miło spędzicie czas na dworze. Nie warto siedzieć non
stop przy stole i zjadać świąteczne zapasy, tylko aktywnie spędzić czas z
rodziną.
8. Nie
zapominaj o tym co w święta najważniejsze – w święta nie liczy się tylko
jedzenie, kolorowe lampki, bombki. Najważniejsze jest duchowe przeżycie świąt.
Nie wiem, jakiego jesteście wyznania, ale nie zapominajcie o tym. Zadbajcie nie
tylko o brzuchy, ale o duchowy wymiar świąt. Spotykajcie z bliskimi, cieszcie
się tym czasem. Jak najczęściej się uśmiechajcie. Nie myślcie o tym, czy
kilogram przybędzie czy nie. Nie zadręczajcie się. Święta są po to, aby się
radować a nie smucić.
Jeśli zostało Ci jedzenie i nie wiesz co z nim zrobić,
nie zajadaj wszystkiego, bo się zmarnuje. Zamiast tego, zapakuj gościom swoje
potrawy, albo zanieś je do punktów, gdzie przyjmowana jest żywność, która nie
została skonsumowana podczas świąt. Dzięki temu, podzielisz się jedzeniem z
innymi osobami, które nie mają tyle szczęścia ile Ty i nie mogą sobie pozwolić
na tak suto zastanowi stół.
Życzę Wam zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia
spędzonych w gronie najbliższych oraz szalonego Sylwestra i spełnienia
wszystkich celów w 2019 roku J
Komentarze
Prześlij komentarz